Dajmy uczniom szansę na popełnianie błędów
Młodzi ludzie, zaczynając formalną edukację, najczęściej mają częściowo rozbudzoną kreatywność i ciekawość świata. Jak bardzo, zależy oczywiście od domu rodzinnego. Zadaniem nas, nauczycieli, jest spowodować, że opanują oni konkretne umiejętności i posiądą odpowiednią wiedzę. Często miejsca na rozwijanie pasji i samodzielne działania w szkole nie ma zbyt wiele. Stąd duża część uczniów przestaje zadawać pytania i dziwić się światu. Nie widzi rozwiązań nawet uciążliwych dla siebie problemów i zaczyna biernie czekać na pomoc dorosłych opiekunów.
Realizacja uczniowskich projektów pozwoli im być sprawcami zmian – poprzez planowanie, pomyłki i wyciąganie wniosków. Najważniejszą korzyścią jest właśnie mylenie się i popełnianie błędów w tak bezpiecznych warunkach, jak szkoła i troskliwy nauczyciel, opiekun. Oczywiście ludzie dojrzali potrafią wyciągać wnioski z cudzych błędów − ale własne błędy mogą nauczyć najwięcej.
Odpowiedz sobie na pytanie: po co?
Projekt ma początek i nie ma końca. Jeśli będzie zrealizowany z zaangażowaniem i energią, to po zakończeniu pojawiają się pomysły na kolejne działania. Dlatego trzeba uważać na precyzyjne określenie celów, jakie chcemy osiągnąć. Oczywiście uczniowie sami zaproponują działania, jakimi się zajmą. Ale chodzi o nasze − nauczycielskie − cele. Dla mnie przy realizacji projektów bardzo ważnym celem było spowodowanie samodzielnych działań przez osoby bierne na co dzień oraz doświadczenie sprawstwa i sukcesu w odniesieniu do osób o niskiej samoocenie. To były moje cele. A uczniowie mogli je realizować przy okazji dowolnego działania. Dlatego bardzo ważne jest przemyślenie naszych celów i potrzeb. Jeśli na przykład młodzi ludzie mają się uczyć współpracy, trzeba wziąć pod uwagę skład zespołów. Bo z jednej strony jeśli będzie losowy, to zyskają szansę na poznanie się, zbliżenie do siebie podczas realizacji projektu, ale możliwa jest sytuacja, że powstaną zespoły zdecydowanie różniące się potencjałem lub wewnętrznie skonfliktowane i w efekcie nie tylko nie osiągną swoich, lecz i naszych celów.
Moja rada: Proponuję z entuzjazmem zachęcić do wybrania maksymalnie dwu osób, tak żeby powstały 2−3-osobowe zespoły. Zespoły mogą być międzyklasowe. W zespole mogą być osoby spoza szkoły − lecz w podobnym wieku. NAJAŻNIEJSZE, żeby uczniowie zaczęli i udało im się poczuć satysfakcję. Kiedy doświadczą sukcesu w działaniu, będzie im łatwiej działać dalej.
Jeden projekt – wiele korzyści, również dla nauczyciela!
Wprowadzanie pracy z projektem powoduje zwiększenie poczucia satysfakcji i naszego własnego sprawstwa. Takie działania skutecznie odsuwają powstanie wypalenia zawodowego, co jest wielkim zagrożeniem dla aktywnych i energicznych nauczycieli. Drugą natychmiastową korzyścią jest poznanie swoich uczniów z innej strony. Zapewne zaistnieją sytuacje, w których dzieci pokażą światu nowo odkryte talenty. Wtedy nauczyciel ma swój współudział w rozwoju tych umiejętności i ma prawo czuć dumę ze swoich podopiecznych. Doświadczenie z dziećmi ciekawości i bliskości jest bezcenne. Na takim fundamencie już łatwo budować relacje pełne szacunku i sympatii.
Po trzecie, aktywny nauczyciel zyskuje w oczach przełożonych, promuje szkołę w środowisku lokalnym. Każdy zrealizowany plan działania pozwala nam, nauczycielom, poznać dorosłe osoby lubiące wspierać aktywności dzieci. To są ich rodzice lub zaprzyjaźnieni wujkowie i ciocie. Dorośli opiekunowie często na początku przyglądają się nieufnie aktywizującym dzieci pomysłom nauczyciela, ale przedstawienie najmniejszego sukcesu dziecka w przestrzeni publicznej jest ogromnie ważnym dowodem, że warto to robić.
Jak efektywnie pracować za pomocą projektu?
Treści wymagane w planie działania:
„Projektując” z uczniem młodszym
Pracując za pomocą projektu z młodszymi, należy zwrócić dodatkowo uwagę na jasność przekazu i precyzyjne określenie celów, bo dzieci młodsze mogą realizować wspaniałe działania, ale nie mają doświadczenia i mogą podejmować się realizacji celów pięknych, lecz absolutnie nieosiągalnych. Wielką umiejętnością jest zatem tak poprowadzić dyskusję, żeby oni sami urealnili swoje cele. Dużą sztuką jest też dostrzegać najmniejsze nawet sukcesy i podkreślać je uważnie w stosunku do wszystkich podopiecznych. Zwłaszcza nieśmiałe dzieci zyskują, kiedy zauważamy ich działania.
Dlaczego warto?
Uczniowie, z którymi zrealizowałam projekty, opisywali, że doświadczyli poczucia sprawstwa. Zrozumieli, że coś od nich zależy. Dlatego potem, studiując, angażowali się w działania kół studenckich i realizowali międzynarodowe projekty. Albo działali lokalnie − na rzecz dzielnicy, sąsiadów. Jeśli Twoi uczniowie mają w sobie potrzebę kreowania otoczenia, chcą działać, to wystarczy, że uwolnisz ich potencjał i będziesz im towarzyszyć.
O autorce
Barbara Podgórska – biolożka i psycholożka. Certyfikowana trenerka Szkoły Trenerów Elżbiety Sołtys w Krakowie. Terapeutka poznawczo-behawioralna. Prowadzi warsztaty z zakresu komunikacji werbalnej i niewerbalnej, pracy w zespole, metod rozwiązywania konfliktów, udzielania konstruktywnej informacji zwrotnej, motywowania, psychologicznych gier, modyfikowania zachowania metodami behawioralnymi dla rad pedagogicznych, jednostek samorządu terytorialnego oraz małych i średnich przedsiębiorstw. Była ekspertką do spraw innowacji w edukacji współpracującą z Jednostką Zarządzającą Systemem Innowacji w województwie śląskim, aktywnie uczestniczącą w działaniach promujących przedsiębiorcze i innowacyjne podejście do pracy (2004–2007). Uczestniczka programu badawczego realizowanego przez Instytut Filozofii i Socjologii PAN „Kształtowanie umiejętności złożonych” (2008–2009). Nauczycielka dyplomowana z ponaddwudziestoletnim doświadczeniem pracy w szkołach. Obecnie pracowniczka dydaktyczna Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. Uhonorowana przez Młodzieżową Radę Miasta Gliwice tytułem Nauczyciela Roku 2005.